Zło Dobrem Zwyciężaj – Historia Księdza Jerzego Popiełuszki


Zło Dobrem Zwyciężaj – Historia Księdza Jerzego Popiełuszki

W historii Polski było wielu bohaterów, którzy walczyli o wolność i prawdę. Ale niewielu robiło to w sposób tak cichy, a zarazem tak potężny, jak błogosławiony ksiądz Jerzy Popiełuszko. Jego życie nie było opowieścią o sile miecza, lecz o mocy dobra. O odwadze, która rodzi się z wiary. O sercu, które nie potrafi milczeć, gdy deptana jest godność człowieka.


Kapłan zwykłych ludzi

Jerzy Popiełuszko urodził się w tysiąc dziewięćset czterdziestym siódmym roku w małej wsi Okopy. Od najmłodszych lat był wrażliwy, skupiony i głęboko wierzący. Już jako chłopiec służył do Mszy, a jego matka wspominała, że często modlił się samotnie w polu. Ta prostota serca pozostała z nim przez całe życie – nie był człowiekiem wielkich słów, ale prawdziwych czynów.

Po święceniach kapłańskich trafił do Warszawy. Początkowo jego posługa była cicha, zwyczajna. Ale kiedy w tysiąc dziewięćset osiemdziesiątym roku narodziła się „Solidarność”, wszystko się zmieniło. Ksiądz Jerzy stał się duszpasterzem ludzi pracy, kapłanem robotników, którzy szukali nie tylko nadziei, ale i prawdy.


Msze za Ojczyznę – głos prawdy w ciemności

To właśnie podczas „Mszy za Ojczyznę” w kościele świętego Stanisława Kostki w Warszawie jego głos rozbrzmiał najmocniej. Nie nawoływał do walki, ale do dobra. Nie mówił o nienawiści, ale o przebaczeniu. Nie podsycał gniewu, lecz wskazywał na Chrystusa, który zwyciężył przez miłość.

Jego słowa miały w sobie niezwykłą siłę. „Zło zwyciężaj dobrem” – powtarzał, cytując List do Rzymian. I czynił to w czasie, gdy wokół panował strach, donosicielstwo i nienawiść. Wiedział, że prawda kosztuje. Wiedział, że może zapłacić najwyższą cenę. A mimo to nie cofnął się.


Cena odwagi

Służby bezpieczeństwa widziały w nim wroga. Śledzono go, zastraszano, próbowano zniszczyć. Ale on wciąż powtarzał: „Nie lękajcie się”. Te słowa Jana Pawła Drugiego stały się jego codziennym światłem. Kiedy inni się bali, on szedł naprzód. Wiedział, że Bóg ma ostatnie słowo – zawsze.

W październiku tysiąc dziewięćset osiemdziesiątego czwartego roku został porwany i brutalnie zamordowany. Jego ciało odnaleziono w Wiśle. Śmierć księdza Jerzego wstrząsnęła Polską. Ale paradoksalnie – nie była końcem, lecz początkiem.


Dobro silniejsze niż śmierć

To, co miało uciszyć jego głos, sprawiło, że usłyszał go cały świat. Ludzie zrozumieli, że można zwyciężyć bez przemocy, że prawda ma moc, której żadne zło nie może zniszczyć. Ksiądz Popiełuszko stał się symbolem duchowej odwagi i świadectwem, że dobro naprawdę jest silniejsze niż nienawiść.

W dwa tysiące dziesiątym roku został beatyfikowany jako męczennik za wiarę. Ale jego przesłanie nie dotyczy tylko przeszłości. Ono żyje i jest aktualne dziś – w świecie pełnym gniewu, podziałów i krzyku.


Zło dobrem zwyciężaj – dziś

Każdy z nas spotyka w swoim życiu zło – czasem w postaci niesprawiedliwości, czasem obmowy, a czasem zwykłej ludzkiej złośliwości. Naturalną reakcją jest chęć odwetu. Ale ksiądz Jerzy pokazał coś zupełnie innego: że prawdziwe zwycięstwo przychodzi wtedy, gdy odpowiadamy dobrem.

Dobro nie oznacza słabości. To wybór silnych. To decyzja, by nie dać się wciągnąć w spiralę nienawiści. To trudna, ale najpiękniejsza droga – droga Chrystusa.


Dziedzictwo serca

Dziś, kiedy mijamy jego pomnik lub wizerunek, warto zadać sobie pytanie: czy ja potrafię zwyciężać dobrem? Czy umiem przebaczyć, kiedy mnie skrzywdzono? Czy potrafię stanąć po stronie prawdy, nawet gdy się boję?

Ksiądz Jerzy nie zostawił po sobie bogactwa, tytułów, ani politycznych manifestów. Zostawił słowo – jedno, proste i wieczne: miłość. Miłość, która nie kalkuluje, nie mści się, ale trwa. Bo tylko ona może pokonać ciemność.


Modlitwa

Panie Jezu,
naucz mnie zwyciężać zło dobrem, tak jak uczył błogosławiony ksiądz Jerzy Popiełuszko.
Daj mi serce odważne, które nie boi się mówić prawdy,
i oczy, które potrafią dostrzec dobro tam, gdzie inni widzą wroga.
Uczyń mnie narzędziem Twojego pokoju,
abym miłością rozpraszał nienawiść,
a wiarą – ciemność.
Amen.


Ten blog to nie tylko wspomnienie o kapłanie, który oddał życie za wiarę i wolność. To przypomnienie, że jego przesłanie nadal jest drogowskazem. Bo „zło dobrem zwyciężaj” to nie tylko cytat – to sposób życia.

Komentarze